poniedziałek, 17 lutego 2014

Three.

~ Sobota - 4 dni później ~ 


Właśnie jestem po sprzątaniu pokoju i ubieram się na spotkanie z James'em . Tak z nim. Z początku wydawał się dziwny, ale potem gdy zaczął spędzać ze mną i z moimi przyjaciółkami coraz więcej czasu to się do niego przekonałam. Zaprosił mnie i dziewczyny na imprezę do domu jego kolegi. Oczywiście się zgodziłam. Jestem urodzoną imprezowiczką. Włosy zostawiłam rozpuszczone, na twarz nałożyłam makijaż, a na siebie założyłam to. Telefon i pieniądze schowałam do kieszonki , gotowa zeszłam na dół gdzie pożegnałam się z rodzicami. Nie mieli nic przeciwko, jeszcze mi powiedzieli bym się rozerwała, a nie siedziała ciągle w swoim pokoju . Wyszłam przed dom gdzie stał James przy jego aucie. Ono jest boskie.- pomyślałam oglądając jego czerwone ferrari.
- Podoba ci się ?- spytał uśmiechając się.
- Uwielbiam go !- krzyknęłam radośnie i posłałam mu uśmiech.
- Chodź jedziemy, twoje przyjaciółki przywiozą moi koledzy.- powiedział otwierając mi drzwi, wsiadłam, a on zamknął za mną drzwi, obszedł samochód i usiadł na swoje miejsce. Zapalił autko i odjechaliśmy z piskiem opon.- Chcesz ?- spytał wyjmując ze spodni papierosy. Pokiwałam głową na nie i spojrzałam na jego uśmiech. Dopiero teraz dostrzegłam, że ma na sobie czarne rurki i zwykłą białą koszulkę i dżinsową kamizelkę . Po chwili byliśmy na miejscu. Ogromna willa, masa ludzi , głośna muzyka. To jest moje królestwo.- pomyślałam i stanęłam na chodniku. James podjechał kawałek dalej by zaparkować. Nagle usłyszałam , że James idzie do mnie z jakimiś chłopakami.
- Chłopacy poznajcie to jest Charlie. Charlie to są moi znajomi. - powiedział mój dzisiejszy towarzysz i objął mnie ramieniem.
- Hej.- powiedziałam posyłając im szeroki uśmiech.
- Hej Charlie.- powiedział jeden z nich i szyderczo się zaśmiał. Wywróciłam oczami i spojrzałam na bruneta.
- Gdzie dziewczyny ?- spytałam go.
- Już są.- powiedział pokazując na samochód. Wyszły  z niego moje przyjaciółki z moim bratem i jego kolegami. Zszokowana spojrzałam na to .
- To są twoi koledzy?- spytałam go złośliwie.
- Tak, o co ci chodzi ?- zapytał stając naprzeciwko mnie.
- O nic , leć do nich. Do mnie się nie zbliżaj . - powiedziałam chamsko i odeszłam od niego zostawiając go w szoku. Dupek. Wiedział, że nie rozmawiam z Justinem to jeszcze mówi , że to jego przyjaciel Ogh.- pomyślałam i weszłam do willi. Zastałam masę ludzi pijanych , tańczących itd. Podeszłam do barku.
- Witam, co podać ślicznej panience ?- zapytał mnie barman i puścił oczko. Zaśmiałam się i usiadłam na krzesełku.
- Coś mocnego.- powiedziałam lekko wkurwiona.
- Zły dzień ? - spytał robiąc coś różowego. Światełka , które rozświetlały ciemny dom zaczynały mnie razić w oczy.
- Nie, przed chwilą się zawalił, bo mój szanowny kolega myślał , że może wszystko.- powiedziałam i jęknęłam ze złości.
- Proszę  i nie złość się .- powiedział podając mi drinka.
- Dziękuję.- powiedziałam i posłałam mu uśmiech i upiłam łyka. - Mmmm.- mruknęłam cicho. Powoli go piłam, a on wykonywał swoją pracę. I tak było 4 kolejki dalej. Siedząc tak nagle usłyszałam moje przyjaciółki , które zmierzały do mnie z moim bratem. Wywróciłam oczami.
- Coś się dzieje ?- zapytał patrząc na mnie.
- Nie.- powiedziałam. - Mogę prosić jeszcze jednego ?- zapytała słodko.
- Nie za dużo ? Ale proszę .- powiedział podając mi już gotowego drinka.
- Hej Chica ! -krzyknęła Christina i mnie przytuliła. Posłałam jej fałszywy uśmiech to samo z Seleną.
- Czemu sama tu tak siedzisz ?- spytały , w między czasie popijając drinki , które dał im Justin.
- Czekam aż o to ten przystojniak da się wyciągnąć na parkiet.- powiedziałam popijając drinka i puszczając barmanowi oczko.
- Nie przeszkadzamy ? - powiedziały i odeszły. Jęknęłam z zadowolenia.
- Nie przepadasz za nimi ?- spytał patrząc jak piję.
- To moje przyjaciółki.- powiedziałam cicho.
- Ja kończę zmianę. Idziemy tańczyć ?- spytał siadając obok mnie, a na swoje miejsce wpuścił jakiegoś innego kolesia.
- Jasne. - powiedziałam śmiejąc się i dopiłam drinka , po czym tanecznym krokiem udaliśmy się na parkiet i zaczęliśmy się ruszać  do rytmu piosenki Rity. On świetnie tańczy.- pomyślałam widząc jak chłopak się rusza.
- Czemu tak patrzysz ?- spytał przyciągając mnie za biodra do niego.
- Ciekawa po prostu jestem.- powiedziałam muskając lekko płatek jego ucha. Zaśmiał się i dalej tańczyliśmy. Chwycił mnie za biodra i odwrócił mnie plecami do siebie i zaczęliśmy się ocierać. Mam szczęście, że jeszcze się nie upiłam. - pomyślałam.
- Chcesz czegoś spróbować ?- zapytał , a ja kiwnęłam głową i udaliśmy się na dwór gdzie było jeszcze więcej ludzi. Udaliśmy się do stolika z alkoholem. Nalał do kieliszka czystej wódki i ukroił dwie cytryny. - Masz .- powiedział, a ja już wiedziałam o co mu chodzi.- Wiesz jak ?- spytał.
- Tak, wiem.- zaśmiałam się, po czym chwyciłam jedną cytrynę i otarłam nią o jego szyję i włożyłam ją mu do buzi , drugą znowu otarłam o tam to miejsce i odłożyłam ją. Przybliżyłam się do jego szyi i językiem starłam smak cytryny, następnie wzięłam kieliszek i połknęłam jego zawartość, następnie przybliżyłam się do jego twarzy i pocałowałam go , w między czasie oboje wyssaliśmy sok kawałka cytryny i ją wypluliśmy , ale on potem znowu wpił się w moje usta i stworzyliśmy namiętny pocałunek .
- Ekhem.- ktoś przerwał nasz pocałunek i spojrzeliśmy w jego stronę.
- James.- syknął barman.
- Mogę wiedzieć co ty robisz ? - zapytał mnie patrząc na mnie.
- A co ja niby robię ? Bawię się ,jest impreza.- powiedziałam nalewając sobie czystej do szklanki, potem dolałam do tego coli i upiłam łyka.
- To jest niebezpieczny człowiek.- powiedział James, a ja wybuchłam śmiechem.- Charlie chodź ze mną.- wręcz mnie błagał.
- Nigdzie nie idę.- powiedziałam stając obok Mike, bo tak się nazywał i upiłam łyka mojego napoju.
- Jeszcze tego będziesz żałować.- mruknął i odszedł, a ja weszłam w tłum i zaczęłam tańczyć.
- Hej Hej.- usłyszałam Mike, który mnie chwycił z nadgarstek i wyciągnął z tłumu.- Chce byś jeszcze czegoś spróbowała.- powiedział i wyciągnął z torebeczki dwie tabletki.- Masz.- powiedział i uśmiechnął się.

- Ecstasy ? - zapytałam patrząc w jego oczy.
- Tak.- powiedział , połknął tabletkę i popił z gwinta wódką. Ja połknęłam swoją i dopiłam swojego drinka. - Otwórz buzię.- powiedział , a ja zrobiłam to co kazał , po czym przyłożył butelkę od alkoholu do mojej buzi i zaczął lać, potem on sam pociągnął dwa łyki , potem ja i potem on , aż do tego momentu kiedy już kręciło się nam w głowach. Kręcąc tyłkiem weszliśmy do tłumu , który stał nie daleko basenu. Szła akurat taka piosenka, że wszystkie dziewczyny wykonywały słynny " twerk ", więc ja też się przyłączyłam , niestety Mike mnie odciągnął  i staliśmy teraz nad krawędzią i namiętnie się całowaliśmy .
- Kąpiel ?- zapytał śmiejąc się. Gdy patrzyłam w niego widziałam jego rozszerzone źrenice. Zaśmiałam się i usiadłam na ziemię by ściągnąć szpilki, ponieważ gdy stałam chwiałam się strasznie na boki , gdy byłam gotowa wskoczyliśmy do basenu i zaczęliśmy się całować, potem skakali inni i o parę minut później basen był wypełniony ludźmi.
- Idziemy do mnie ? Prześpisz się u mnie i jutro pójdziesz do domu.- powiedział i wyszliśmy powoli z basenu.
- Ok.- powiedziałam i udaliśmy się na parking skąd chłopak wziął swój samochód i ruszyliśmy. Po chwili się zorientowałam , że on jest kompletnie pijany. Boję się.- pomyślałam, jednak on był opanowany i powoli dojechał do domu, tam dał mi swoją koszulkę , potem usiedliśmy w salonie i popijaliśmy kolejne drinki co doprowadziło do urwania się mi filmu...



Przeprasza za błędy i dziękuję za komentarze oraz proszę byście dalej komentowali. Dziękuję. Ola.

1 komentarz:

  1. cudoowwwnnyyy kociaku ;** boziu ndjwqbfqjfbqwgbfqwgnwqlwq mkwqnglkngekngenlgeng :D

    urwał się film haha ;d hymm

    OdpowiedzUsuń