~ Nicole ~
Pchnęłam przynętę na wolne łóżko. Zdjęłam z niego koszulkę i zaczęłam całować go po jego nagim torsie. W pokoju rozbrzmiewała piosenka Cheryl Cole- Crazy Stupid Love. W jego oczach zauważyłam, że jest strasznie podniecony, dlatego kciukiem wysłałam sms'a Ben'owi. Nie pytajcie się jak to zrobiłam. Po minucie do pokoju wbiegł Torres, który dosłownie zrzucił mnie z niego. Wstrzyknął mu jakąś substancję, skuł go i razem z Wood'em wynieśli go do furgonetki. Prychnęłam na temat zachowania Drake. Co za dupek.- pomyślałam. Nigdy dobrze się z nim nie dogadywałam. On mnie nie lubi, a ja jego. Założyłam na siebie spodnie oraz koszulkę. Wsiadłam do samochodu , gdzie siedzieli już zniecierpliwieni chłopacy. Odjechaliśmy z piskiem opon.
- Kto go przejmuje ?- zapytał mnie Ben.
- Z tego co wiem to Charlie.- powiedziałam przeczesując swoje brązowe długie włosy.
- On jakoś mi nie wygląda na bogatego.- dopowiedział jeszcze on. Zaśmiałam się cicho.
- Może nie wygląda, ale skoro ona tak bardzo go chciała to robimy to czego ona pragnie.- powiedział Drake wspominając o naszej szefowej. Kiwnęliśmy głowami na jego odpowiedź. Po kilkudziesięciu sekundach byliśmy pod domem. Tam właśnie Brown go odebrała , zabierając go do garażu. My wszyscy udaliśmy się do salonu by z wszystkimi domownikami odpocząć. Wzięłam piwo ze stolika i wygodnie rozłożyłam się obok Paula...
~ Drake ~
Nie lubię King, bo jest tak zbyt pewna siebie. Widziałem jej minę kiedy zrzuciłem ją z tego chłopaka. Rozbawiło mnie to trochę, bo nie zrobiłem tego specjalnie, ale skoro ona już inaczej to przyjęła to niech myśli co chce. Upiłem łyk piwa i zaciągnąłem się zapachem włosów Agnes. Ją lubię. Jest szczera, ale miła. Uśmiechnęła się, co odwzajemniłem.
- Zakochańce !- krzyknął Bieber wskakując na kanapę przez co wylałem piwo na dziewczynę obok mnie. Pisnęła , a ja wybuchłem razem z resztą śmiechem.
- Cichosza ! My gramy !- krzyknął na nas Chris, który po chwili grał z Jusem w jakąś grę. Pokręciłem tylko głową.
- Dzięki wielkie teraz muszę się iść przebrać.- powiedziała do mnie blondynka.
- Jak nie chcesz to nie musisz.- szepnąłem, przez co zarumieniła się i wyszła. Zabrałem kolejne piwo ze stolika , upijając łyka.
- Ej odłóż to !- usłyszałem głos Emily. Uśmiechnąłem się sam do siebie i napiłem się.- Dupek.- powiedziała wyrywając mi z ręki resztki jej napoju.
- Wiem, że mnie kochasz.- powiedziałem, a reszta wybuchła śmiechem.
- Co za wyznania. Nie wiedziałem ,że lecisz na dwa fronty.- powiedział Brown podnosząc mi tym też ciśnienie.
- Gdzie ciekawe do chuja widziałeś te dwa fronty ?! Chyba raczej swojego niewyżytego fiuta.- odparłem zwycięsko.
- Dobra , zamknijcie się ! Ja gram.- powiedział Justin śmiejąc się. Idiota.- pomyślałem. Kątem oka widziałem jak Nicole całuje się z Paul'em. Feee.- pomyślałem. Z drugiej strony widziałem Em, która z kimś sms'owała. Nagle usłyszeliśmy krzyk. Ben od razu wstał i podszedł do okna. Mogłem zauważyć, że coś widzi, ale na razie nas o tym nie informuje. Każdy wrócił do swoich zajęć, jednak on gdzieś wyszedł...
~ Ben ~
Dostrzegłem Charlie i chłopaka, którego zgarnęliśmy. Kłócili się.Zauważyłem ,że nie radzi sobie z jego agresją i wtedy uderzył ją z całej siły przez co upadła, jednak przezwyciężyła ból i obcasem uderzyła go w kostkę, dzięki czemu on upadł. Szybko go skuła, wstrzyknęła mu narkotyk i zaprowadziła do garażu. Patrzyłem na tą sytuację z szeroko otwartymi ustami.
- Stało się coś ?- zapytała mnie Iggy stając obok mnie.
- Nie.- kiwnąłem tylko głową .
- Nie musisz mnie od razu zbywać.- powiedziała smutno.
- Ja cię nie zbywam.- odparłem wkurzony. Irytowała mnie.
- No nie, właśnie widzę.- mruknęła sztucznie.
- Ohh przestań. Nie zachowuj się jak byś była nie wiadomo kim.- warknąłem wychodząc na dwór w celu zapalenia. Wyszła za mną, lecz olałem ją i zapaliłem. Jej czerwono krwiste usta kusiły mnie, ale nie oddam się temu.
- Widzę, że cię pociągam. Dlaczego nie pozwolisz sobie się spełnić ?- szepnęła tuż przy
moim uchu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz