sobota, 24 maja 2014

Twenty.




~ POV. Justin 12.12. ~





Stałem oparty o mur szkoły i czekałem na moja piękność.

- Co tam? - Spytał Brown podchodząc do Mnie.
- A jak ma być ? - Opowiedziałem pytaniem.
- Słyszałem, że dalej dla niego pracujesz .- Zawył. Moja cierpliwość się skończyła. Popchnąłem go lekko.
- Masz jakiś problem, Ziom -? Ryknąłem wkurwiony.
- Przykro mi. Opanuj się. - Powiedział i odszedł speszony. Na prawdę zastanawiam się dlaczego tacy frajerzy jeszcze są na tym świecie. Pokręciłem głowa i z uśmiechem odwróciłem się w  jej stronę.
- Co się stało? - Zapytała całując w policzek mnie.
- Nic ciekawego.- Skłamałem i złączyłem nasze dłonie.
- Jak juz chcesz, tylko wiesz mam już dość tej twojej tajemniczości -. Powiedziała robiąc dziwną minę. Zaśmiałem się i cmoknąłem ją w usta.
- Kiedyś ci opowiem. Teraz chodź, odprowadzę Cię, bo muszę zmykać załatwić coś ważnego.- Powiedziałem i zgodnie z. życzeniem zawiozłem ją do Christine. Bez pytań pożegnaliśmy się, ja odjechałem do domu. Szybko zjadłem obiad z rodzicami i wyszedłem z pretekstem nauki,a tak na prawdę jechałem do mojego szefa. Chce pogadać na temat naszej współpracy. Czemu jestem jego pracownikiem ? Nie tylko z powodu pieniędzy, ale też , bo kocham adrenalinę i lubię takie akcje, a no i też z powodu masy dziwek, które lgną do mnie. Czemu się tak zachowuję ? Bo mam wyjebane tak jak każdy inny ma np. moja siostra , uwierzyła mi w to gówno , które jej wczoraj wcisnąłem. Tak naprawdę, mam ochotę trochę ją wykorzystać. Same korzyści dla mnie. - pomyślałem i wszedłem do magazynu, a potem do jego gabinetu. 
- Kogo moje oczy widzą.- powiedział Morgan. Prychnąłem ja jego słowa i usiadłem w fotelu.
- Chcę pogadać na temat mojej pracy tutaj.- mruknąłem rozglądając się po jego gabinecie. 
- Jej już nie ma.
- Co ? Przecież mówiłeś co innego.
- Kiedy ? Sam sobie tak ubzdurałeś, żeby dla mnie pracować, trzeba być mądrzejszym.- powiedział.
- Co mam zrobić ?
- Za dużo jak dla ciebie.
- Powiedz.- zawyłem zmęczony już tą konwersacją...



~ NO ONE ~




Moment później nasz bohater uzyskał odpowiedź na swoje pytania. I od tam tej chwili zaczął nową pracę. 12 dni służył jemu w różnych sposobach i uczył się np. rodzaje broni, historie gangu, uczył się bić, potrafił rozbroić zamek , ale też bombę. Dużo , no nie ? Niestety przez ten czas zmienił się. Stał się bardziej agresywny i wulgarny. Często wdawał się w bójki z kolegami, ale też raz nawet ze swoim ojcem. Prawie został za to wyrzucony z domu, lecz jego mama temu zapobiegła. Chłopak pił, ćpał , uprawiał sex z dziwkami, nie przejmował się tym , że miał zmartwioną dziewczynę. Gdy jej potrzebował to się z nią spotykał, a gdy nie to po prostu odłączał się. Do szkoły w ogóle nie chodził. Jebało go to i uważał to za bezużyteczne " gówno ".Miał pracę i miał spore pieniądze. Czego chcieć więcej ?Jego siostra mimo iż miała pomoc to czasem sama bardzo siebie pogrążała. Miała ataki agresji. Czy to normalne?  Nie, ale nikt nie pragnął tego zmienić. Dla nich liczyło się tylko to, że przytyła i odchodziła od anoreksji. W tym czasie poznała też ona brata jej przyjaciółki. Obaj byli ku siebie, ale czy coś z tego wyjdzie ?



~ POV. Justin ~



Siedząc na kanapie obserwowałem Lily i Selene. Nie dawno je ze sobą zapoznałem i stały się dobrymi koleżankami. Jakoś nie przepadałem za częstymi spotkaniami z moją dziewczyną, ale tym razem zrobiłem wyjątek.


- Dziś masz zadanie.- powiedział mój szef siadając z piwem w ręku obok mnie. Wszyscy znajdowaliśmy się w jego nowym domu , który ja musiałem wybrać. Jest to dość duża willa , z pięknym ogrodem i z basenem. Wszystko było urządzone w bardzo drogi rzeczy, lecz dla nich to był pikuś.

- Jakie ?- spytałem.
- Chodzi o Dragon Fire. Ich szef dziś przekazuje nam pałeczkę i mamy zająć się całą Canadą podczas ich nie obecności. Mówię ci to, bo ja nie mam czasu by z nim się spotkać, a ty jesteś jak na razie najlepszy , dlatego ty tam się udasz. Oczywiście dostanie wsparcie.- zawył i spojrzał na mnie.
- Dobrze. Gdzie to jest ?- spytałem.
- Koło mostu The Lord. James pojedzie też z tobą.- powiedział i napił się.
- Dobra, ale o której to ?- spytałem.
- 23:00.- powiedział znów i uśmiechnął się. Ja i on jesteśmy teraz bardzo dobrymi kumplami, tak samo z Paul'em i Zac'em. Obaj pomogli mi opanować każdą informację na temat sieci gangów w naszym mieście... Gdzieś o 6 pm. pojechałem wraz z brunetką do jej domu. Do spotkania miałem bardzo dużo i chciałem jak najlepiej to wykorzystać. Zdjąłem z siebie kurtkę oraz buty, później wraz z nią udałem się do jej pokoju. Jak już tam byliśmy wziąłem ją na swoje biodra, a potem lekko odłożyłem na łóżko. Zdjąłem z niej ubrania , potem także z siebie.

- Dziś zabawimy się inaczej.- szepnąłem podniecony. Wziąłem dwie chustki z jej szuflady i jej nadgarstki przywiązałem do łóżka. Była zdziwiona, ale też wesołą i bardzo podniecona. Przejechałem palcem obok jej koronkowych fig. Zaśmiała się i zagryzła wargę. Zbliżyłem swoją twarz do jej podbrzusza i językiem toczyłem mokrą dróżkę, aż do jej ust. Pocałowałem ją , jednak widząc jak wierci się postanowiłem działać. Zjechałem na szyję gdzie wessałem się w jej skórę i zostawiłem mocną malinkę. 

- Zabiję cię , jeśli zrobiłeś mi malinkę.- mruknęła z groźną miną. Zaśmiałem się i odpiąłem jej stanik, który wylądował później w jakiejś ciemnej części jej pokoju. Pieściłem jej piersi językiem, a palcami jeździłem po niższej części. Wiła się i jęczała z przyjemność. Lubię się z nią tak droczyć.- Nienawidzę cię.- jęknęła, kiedy zdjąłem jej dolną bieliznę. Z siebie zdjąłem bokserki i powoli wszedłem w nią. Zajęczała nie wiem czy z bólu czy z przyjemności, ale nie przejąłem się tym, tylko poruszałem coraz szybciej biodrami do chwili, aż spoceni doszliśmy. Leżeliśmy tak dość długi czas, póki ja nie zorientowałem się, że muszę wrócić do domu, by załatwić jeszcze jedną sprawę. Ubrałem się i mimo próśb Sel nie odwiązałem ją, tylko pocałowałem na pożegnanie i zostawiłem spragnioną i nagą w swoim pokoju. Wiem, że będzie zła, ale to nic. Roześmiany wszedłem do samochodu i odjechałem.



Dziękuję za komentarze i przepraszam za błędy. Ola. 


2 komentarze:

  1. Cudowny jak zawsze <3 Pisz szybciutko nexta :D Zapraszam do mnie : http://CzasamiJedenDzienZmieniaCaleZycie.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń